Mamy pierwsze rozstrzygnięcie w Ekstraklasie koszykarskiej – Tauron Basket Lidze. Brązowy medal, po heroicznej walce zdobyła Polpharma Starogard Gdański.
Zgodnie z przewidywaniami rywalizacji pomiędzy Polpharmą a Treflem Sopot była o niebo ciekawsza niż finał pomiędzy Prokomem Gdynia a Anwilem Włocławek.
Oby dwie drużyny walczące o brąz, były na tym samym poziomie koszykarskim, miały podobne budżety przez co rywalizacja pomiędzy nimi stała się meczami walki, poświęcenia i ogromnej dramaturgii.
W rywalizacji do dwóch zwycięstw Polpharma wygrała 2:1. Kluczowa okazała się przewaga własnego parkietu po stronie Starogardzian.
W pierwszym meczu doszło nawet do dwóch dogrywek. Które na swoją korzyść rozstrzygnęła Polpharma. Na uwagę zasługuje fakt, że Polpharma grała bez dwóch podstawowych graczy (Kuliga i Angleya) natomiast w tym meczu Trefl stracił też dwóch graczy Kuzminskasa i Hlebowickiego. Zatem oby dwie drużyny miały mniejszą rotację, co powodowało, że kilku graczy z powodu 5 przewinień nie dogrywało spotkania do końca.
W drugim spotkaniu Polpharma zagrała najgorszy mecz w sezonie, mówiąc uczciwie w Sopocie ich gry nie dało się oglądać, mecz bez historii.
Rozstrzygający 3 mecz był tak zacięty jak pierwszy, Polpharma grała tak naprawdę w 6, Okafor, który załapał kontuzję i z gry nie trafił żadnego rzutu. Trafił wg mnie najważniejsze dwa rzuty osobiste w meczu. Przez co Polpharma zdobyła brąz.
Koszykarze obu dwóch drużyn dali z siebie wszystko, jak schodzili z parkietu byli śmiertelnie zmęczeni, niesamowity widok.
Radość kibiców w Starogardzie po końcowej syrenie, Bezcenne.
Dla nas nasi koszykarze nie zdobyli brązu, dla nas ten medal jest złoty.
Po 9 latach kibicowania jestem naprawdę szczęśliwy.
Zastanawiałem się nad przełomowym momentem dla Polpharmy w sezonie, myślę, że był to mecz ze Zniczem Jarosław do połowy Polpharma w Starogardzie przegrywała około 20 pkt. Kibice wstali i koszykarze z –20 zrobili +13. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem drużynę a nie zbiór gwiazd i gwiazdeczek. Na koniec należy dodać że ojcem sukcesu są dwie osoby prezes Poziemski i trener Bogicecic, który w Starogardzie jest naprawdę bohaterem.
